Dwukrotny mistrz olimpijski
– Kamil Stoch oraz Jan Ziobro i Dawid Kubacki byli gośćmi „Niezwykłego spotkania
ze sportowcami” organizowanego przez firmę 4F w minioną sobotę.
Warszawskie „Złote
Tarasy” wypełniły się tłumem ludzi jeszcze na długo przed rozpoczęciem całego
wydarzenia, które zaplanowano na godzinę 13.00. Zarówno pora, dzień jak i
miejsce sprawiły, że cieszyło się ono w dużej mierze zainteresowaniem młodszej
części kibiców skoków narciarskich. Spotkanie rozpoczęło się rozmową z
olimpijczykami. Padły więc różne pytania – od tych związanych bezpośrednio z
uprawianą dyscypliną, aż po bardziej prywatne, dotyczące indywidualnych
zainteresowań reprezentantów Polski. Nie zapomniano o kibicach, którzy tego popołudnia
również mieli możliwość, aby skierować swoje pytanie bezpośrednio do któregoś z
zawodników. Wszyscy trzej odpowiadali na nie bardzo cierpliwie, profesjonalnie
i często z dużą dawką poczucia humoru. I tak oto od Dawida Kubackiego, na
przykład, dowiedzieliśmy się, że w Zakopanem trenował zawodnik z Warszawy (to
nie żart!), osiągający już odległości przekraczające punkt konstrukcyjny
Wielkiej Krokwi. Kamil Stoch stwierdził, że skoczkowie nie lubią, gdy pyta się
ich, co czują podczas lotu, a zwycięzca zawodów w Engelbergu opowiadał, że
jeszcze na początku tego sezonu zastanawiał się nad końcem swojej kariery!
Swoją drogą, o koniec kariery pytano także mistrza olimpijskiego. W wieku 26
lat… Dziwne, nie?
W drugiej części
olimpijski tercet opowiedział o swoich metodach treningowych. W tym celu
zaprosił do siebie kilku młodych fanów, którzy mogli przekonać się, jak wygląda
np. ćwiczenie doskonalące sylwetkę najazdową, czy też zachowanie równowagi. Znajdując
się na specjalnie przygotowanej do tego platformie ustawionej na kawałku
drewnianego pnia musieli się na niej utrzymać. Dawid Kubacki szczegółowo zaś
wyjaśniał każdą fazę treningu.
Trzeba podkreślić, że
sobotnie spotkanie było też doskonałą okazją do dalszej zbiórki pieniędzy dla
Szymona Olka – 12-letniego skoczka narciarskiego, który w lutym miał groźny
upadek na skoczni w Zakopanem, o czym przypomniał
Kamil Stoch. Zdobywca Kryształowej Kuli zaprosił wszystkich do tej akcji. Wśród
licznie zgromadzonych fanów kwestowała m.in. Ewa Bilan-Stoch, żona najlepszego
skoczka minionego sezonu, również obecna podczas sobotniego spotkania. Ponadto
każdy mógł zdobyć kartki z autografami polskich reprezentantów.
Jednak najbardziej
wyczekiwaną chwilą dla zgromadzonych fanów był czas przeznaczony na zdjęcia ze
skoczkami. Fotografie polaroidem wykonywane były przez profesjonalnego
fotografa na tle specjalnie przygotowanej platformy startowej, na której
kolejno zasiadali Kamil Stoch, Dawid Kubacki i Jan Ziobro, a każdy z kibiców
miał niepowtarzalną okazję sfotografowania się z nimi i natychmiastowego odbioru
swojego zdjęcia. Gdy jeden z reprezentantów pozował do zdjęć, dwóch pozostałych
cierpliwie podpisywało kartki z autografami tuż obok. W tym miejscu należy się
drobny prztyczek organizatorom, którzy najwyraźniej nie przewidzieli reakcji
zgromadzonych osób na skoczków w kolejce po zdjęcia i autografy.
Warto wspomnieć, że
wydarzenie to miało na celu promocję marki 4F, czyli producenta odzieży
sportowej m.in. polskich skoczków. W tym celu Kamil Stoch, Jan Ziobro i Dawid
Kubacki w sobotni poranek odwiedzili również sklep 4F w galerii „Złote Tarasy”
i przez chwilę nawet wcielili się w rolę sprzedawców.
Dla Kamila Stocha był
to jednak szczególnie udany dzień, bowiem po długim popołudniu spędzonym w
„Złotych Tarasach” wieczorem udał się on na galę wręczenia „Wiktorów”, która
odbyła się w Zamku Królewskim. Przypomnijmy, że dwukrotny mistrz olimpijski
otrzymał statuetkę w kategorii „Najpopularniejszy sportowiec roku 2013”.
-KK
0 komentarze:
Prześlij komentarz
Każda Wasza opinia buduje. Dziękujemy za wszystkie słowa krytyki!