Drugi raz w tym sezonie używam w tytule języka norweskiego. Dzisiaj nieco w innym kontekście, gdyż kiedy posługiwałem się nim po raz pierwszy, oddawał on pewną wielkość dla norweskich skoczków, a w szczególności Andersa Jacobsena. Chciałem w pewien sposób podkreślić jego sukces. Dzisiaj niewątpliwie nie mogę się pogodzić z tym niezwykłym pechem, jaki spotkał dzisiaj Jacobsena. Jak donosi norweski serwis informacyjny nrk.no, Norwega czeka aż 6 miesięcy rehabilitacji! Kontuzja kolana, jaką załapał brązowy medalista MŚ w Predazzo, wyklucza go z walki o podium Pucharu Świata. Uwierzcie mi, że w ogóle mnie to nie cieszy. Wierzę, że Kamil mógłby pokonać Jacobsena w równej walce. Trzymam kciuki za Andersa, tym bardziej, że jest to chyba obecnie mój ulubiony skoczek spoza granic naszego kraju. Walka o podium wciąż jednak trwa. Rozgrywa się między Kamilem Stochem, a Severinem Freundem. Dzisiaj Niemiec był 9., a Polak 11. Stoch ma przewagę 27. punktów na Freundem. Zapowiadają się niemałe emocje w niedzielę!
Tak, wszyscy szykujemy się na ten pojedynek Polsko - Niemiecki, ale to nie jedyne, na co możemy liczyć w ostatnim konkursie tego sezonu. Dzisiaj jestem znowu pełen uznania dla Piotra Żyły. Przyznam się szczerze, że jakieś 2 lata temu przekreśliłem tego skoczka i stwierdziłem, że nie stać go na chwalebne wyniki. Ciesze się, że tak sromotnie się pomyliłem. W takiej sytuacji uwielbiam się mylić! Dzisiejsze podium Żyły pokazuje, że w naszej kadrze właściwie każdego stać na osiąganie świetnych wyników (no może poza Stefanem...). Od konkursu w Kuopio polska flaga nie znika z podium. Piękne jest to, że Kamil nie czuje się dzisiaj tak zupełnie samotnie. W ubiegłym sezonie, kiedy zajmował 11. pozycję, wszystkie oczy zwrócone były na niego. Zadawaliśmy sobie pytanie, dlaczego tak słabo? Dzisiaj nikt nie zwraca na to uwagi, bo inny skoczek odniósł wielki sukces! Jeśli Piotrek zajmie pojutrze miejsce w pierwszej szóstce - wskoczy do czołowej piętnastki Pucharu Świata. Wielokrotnie już podkreślałem, że jestem pod wielkim wrażeniem tego, jak spisują się zawodnicy z naszej kadry. Znowu mieliśmy dwóch zawodników w dziesiątce, ba... trzech w pierwszej jedenastce. Maciej Kot pokazał, że wciąż stać go na wskoczenie do czołowej dziesiątki. Śmiało jednak twierdzę, że Polak został nieco poszkodowany przez naczelną władzę w skokach - WIATR! Jego skok wyglądał kapitalnie, właściwie wyglądało to na skok w granicach punktu HS! Aż tu nagle jakiś podmuch wiatru i nie było nawet 200 metrów. Myślę, że Maćka stać na świetny występ w konkursie niedzielnym. On, podobnie jak Piotrek, ma szanse na czołową piętnastkę. Można być dzisiaj nieco rozczarowanym miejsce naszego Mistrza Świata. Nie wyciągałbym jakichś daleko idących wniosków, bo wierzę, że Kamil udowodni za dwa dni, że jest obecnie najlepszym skoczkiem na świecie! Tego się trzymajmy także jutro, podczas zawodów drużynowych. Jeśli poprawi się nasz czwarty zawodnik, to znowu mamy okazję stanąć na podium!
Znowu nie mogę pominąć w swoim wpisie jednego, bardzo wielkiego w czynach człowieka! Gregor Schlierenzauer dokonał dzisiaj rzeczy, która u mnie zatyka dech w piersiach. Wygrał 50 KONKURS PUCHARU ŚWIATA! Nie mam już żadnych wątpliwości, że ten wyniki przejdzie do historii startów w Pucharze Świata na bardzo, bardzo długo! Kiedyś wspominałem już, że jeszcze musi trochę udowodnić, aby stać się najlepszym skoczkiem w historii tej dyscypliny. Tutaj się nic nie zmieniło, bo wciąż brakuje mu większej ilości złotych medali indywidualnie. Na pewno można powiedzieć, że w tym sezonie okazał się bezkonkurencyjny, bo wygrał aż dziesięć konkursów! Nie były to wiktorie seryjne, ale w końcu taka liczba mówi sama za siebie! W przyszłym roku mamy Igrzyska Olimpijskie i jestem pewny, że ten skoczek będzie tam jechał jako głównym faworyt. Drugą kryształową kulę ma już w kieszeni od dawna, a do najlepszych w historii (Małysza i Naykaenena) brakuje mu jeszcze raz tyle triumfów w "generalce". Jak myślicie, czy uda się Austriakowi doścignąć najlepszych w tej klasyfikacji?
"Nic złego w powietrzu się nie dzieje, głębokie wychylenie, będzie walczył o odległość. Powalczył pięknie! Brawo! Brawo Piotrek! Dwa znakomite loty naszego reprezentanta!"
Marek Rudziński, Planica 2013
0 komentarze:
Prześlij komentarz
Każda Wasza opinia buduje. Dziękujemy za wszystkie słowa krytyki!