Ktoś powiedział kiedyś, że w Polsce dużo mówi się o nowych talentach a tak na prawdę nic z tego nie wychodzi. Bo nie ma co się "podniecać" tym, że młody zawodnik, jako przedskoczek oddaje skok na 132 metry, kiedy uczestnicy tego nie potrafią zrobić. To jest na prawdę błędne myślenie. Takie osoby trzeba szybko wychwycić i dać im wszystko, aby ten talent się rozwijał. Kamil Stoch jest doskonałym przykładem na to, że talent z dzieciństwa nigdzie nie ulatuje. Ostatnio mówiło się o tym, że nasi juniorzy nie brylują w Pucharze Świata tak jak np. juniorzy ze Słowenii. Zgadza się! Tylko zwróćmy uwagę na fakt, że często ci, którzy brylują na początku kariery później szybko odchodzą w zapomnienie. Wielu było takich skoczków w historii. Dlatego ja uważam, że nasi mają jeszcze czas. A tymczasem cieszmy się, że nasz Mistrz Świata nokautuje rywali!
To co dzisiaj działo się w Kuopio, to właściwie skoki jakie nie do końca mi odpowiadają. Chyba nikt z nas nie potrafi oglądać skoków, kiedy tak obficie pada śnieg. Do tego dochodzi bardzo, bardzo nudny komentarz p. Szczęsnego. Nie chcę obrażać w żaden sposób człowieka, bo szanuję. Tylko proszę mi powiedzieć, jak człowiek totalnie bez talentu do komentarza mógł znaleźć posadę w Telewizji Polskiej?! Zero emocji, brak oryginalnych słów, powtarzanie co konkurs tych samych zwrotów - to po prostu nie przystoi komentatorowi dyscypliny, którą w Polsce oglądają miliony. Z p. Szczęsnego jest świetny dziennikarz, reporter itd., ale ja błagam niech ktoś zabroni mu komentować skoki. Przynajmniej nie w pojedynkę. Przecież skok Kamila Stocha na 135 metrów powinien wywołać jakieś emocje. A nasz sprawozdawca opowiadał to nam tak, jakby Kamil skoczył metrów 115.
Od czasów Adama Małysza właściwie nikt nie potrafił mnie wprawić w takie osłupienie. Dzisiaj teoretycznie był wiatr pod narty, ale jak wiemy to nie zawsze oznacza dobre warunki. Często zawiewało z boku. Kamil pokazał dzisiaj iście mistrzowski pazur! Wygrać w tak trudnych warunkach z przewagą blisko 11 punktów - bezcenny widok! Polak właściwie nie ma sobie w tej chwili równych, a warto jeszcze podkreślić, że nie chodzi tu tylko o metry. 135 metrów z takim lądowaniem? To jest podziw niesamowity. Ja się w ogóle dziwię, iż nie pojawiły się noty dwudziestopunktowe! Może przesadzam, ale zgadzam się z sędziami. Styl był przepiękny, sylwetka w locie taka, że chciałoby się, aby ten lot trwał i trwał i trwał i trwał. Gratulacje! To szósta wiktoria Kamila w karierze i czternaste podium. Wydaje się, że niedawno po raz pierwszy gościł na podium, a to już taka dobra liczba. Myślę, że Stoch dogoni tą trójkę Pucharu Świata i wygra pozostałe konkursy tego nieoficjalnego turnieju nordyckiego.
Szkoda, że swoją próbę zepsuł dzisiaj Maciek Kot. Skoczek, który zajął ostatnio 6. miejsce w Lahti, nieco nas rozczarował. Każdemu może się zdarzyć, ale oby jak najrzadziej. Brawo Piotr Żyła! Złotousty udowadnia, że jest mocny nie tylko w gadce. To drugi z rzędu konkurs, w którym Polak znajduje się w pierwszej 15stce. Awansował on na 25. lokatę w Pucharze Świata. A skoro mowa już o "generalce", to gratulacje dla Gregora Schlierenzauera, który zapewnił sobie drugą karierze Kryształową Kulę.
Jak myślicie, czy Austriak dogoni w ilości zwycięstw w klasyfikacji generalnej Adama Małysza i Mattiego Nykaenena?
Młody, nowoczesny chłopak... ten tytuł mistrza świata niesamowicie go napompował.
Włodzimierz Szaranowicz, Oslo 2005
0 komentarze:
Prześlij komentarz
Każda Wasza opinia buduje. Dziękujemy za wszystkie słowa krytyki!