wtorek, 14 stycznia 2014

Przed nami batalia w Polsce!

Tegoroczny Puchar Świata jest jak na razie chyba najbardziej wyrównaną walką. Jesteśmy właściwie na półmetku. Za nami 14 konkursów, nikt nie jest w stanie określić na dzień dzisiejszy, kto tak na prawdę jest najsilniejszy. Kogo tak na serio stać na wywalczenie Kryształowej Kuli już teraz? Różnice w czołowej piątce są bardzo niewielkie. Kamil Stoch ma przewagę nad Gregorem Schlierenzauerem jedenastu punktów. To właściwie jeden konkurs może wystarczyć na odrobienie tych strat. Oczywiście wierzymy, że Stoch w Polsce koszulki nie odda. Możemy być pewni, że światowa czołówka stoczy prawdziwy bój o jak najwyższe miejsce w klasyfikacji generalnej przed Igrzyskami.

Dla Kamila na plus przemawia fakt, że w Wiśle nie pojawi się Simon Ammann. Szwajcar to od kilkunastu dni chyba najgroźniejszy rywal Polaka. Wprawdzie po ostatnim konkursie spadł na trzecie miejsce w "generalce", ale jego strata do naszego lidera wynosi tylko 19 punktów. Jeśli Kamil wygra, a są ku temu przesłanki, to odskoczy Ammannowi na 119 punktów. Pytanie, czy Simon pojawi się w Zakopanem? Osobiście myślę, że tak. Wisła, to pojedynek Stoch vs Schlierenzauer. Gorąco będzie, ale patrząc na tych zawodników wydaje mi się, że Kamil poradzi sobie doskonale. Jestem pewny, że zadziała magia polskiej atmosfery, a zważywszy, że wyprzedano bilety, to oba konkursy cieszyć się będą niesamowitą atmosferą, jak za dawnych lat. Po wielu trudach, ciężkich dniach i nocach można otwarcie powiedzieć, że na skoczni im. Adama Małysza, światowa czołówka będzie mogła skakać. To jest wielka radość i dlatego organizatorom należą się wielkie brawa i gromkie DZIĘKUJEMY! Teraz wystarczy dołożyć sukcesy naszych zawodników i mamy znowu wielkie polskie święto! Takie... NARODOWE!

Wisła będzie gościła skoczków w czwartek, a Zakopane rozpocznie swoje celebrowanie już w piątek. Spodziewanych jest na miejscu przez cały weekend blisko 50 TYSIĘCY KIBICÓW. Już w listopadzie ciężko było zabukować sobie wymarzony lokal, a dziś jest to już właściwie niemożliwe. Zapowiada się znowu zakopiański kocioł, jak za czasów Adama Małysza. Będziemy kibicować całej polskiej kadrze, naszemu Mistrzowi Świata po raz pierwszy z tym tytułem i wszystkim zawodnikom. To właśnie wyróżnia nasza polską publikę, że potrafimy dopingować każdego. Od Kazacha po Austriaka! Wiadomym faktem jest, że największą radość przeżywamy, kiedy sukces odniesie nasz bohater. Dość powiedzieć, że na przestrzeni ostatnich 3 lat za każdym razem mieliśmy co świętować. W 2011 roku ostatni konkurs w karierze wygrał Adam Małysz, dwa dni później pierwsze zawody wygrał Kamil Stoch. Po roku, kiedy Stoch musiał udźwignąć wielką presję po odejściu Małysza, ponownie wygrał. Dając wielką radość dwudziestotysięcznej widowni. Przed rokiem cieszyliśmy się z drugiego miejsca naszej drużyny i kolejnego podium Kamila. Dlaczego nie wierzyć, że znowu się uda? Mamy okazję po raz pierwszy od 12 lat oglądać polskiego skoczka w Zakopanem, jako lidera Pucharu Świata. W Wiśle kibice ten widok mają zagwarantowany. My musimy czekać na rozstrzygnięcia tego pierwszego polskiego konkursu. Dajmy się ponieść emocjom! Poczujmy razem te wielkie święto! 
Wszystkie zdjęcia użyte w tym wpisie pochodzą z Archiwum Prywatnego.

Całe szczęście w tym roku będę na miejscu w Zakopanem. Wyjeżdżam już jutro i jeśli chcecie wiedzieć, co dzieje się w Zakopanem już od środy to zapraszam na nasz oficjalny profil na Facebooku. Zimowe spojrzenie na świat - sportsinwinter.com . Zdjęcia, komentarze i inne ciekawostki. Polecam! Trzymajcie kciuki!


6 komentarze:

  1. Nic dodać nic ująć. Życzę ci niesamowitych wrażeń abyś jako kibic nie był zawiedziony, i z ciekawości zobaczę zdjęcia które wrzucisz na fanpage'a :).

    OdpowiedzUsuń
  2. Wszystko zostało pięknie opowiedziane, teraz pozostaje czekać na te piękne dni, najważniejsze dla nas :)
    Nasi zawodnicy są w formie, mają najwspanialszych kibiców na świecie :) Poniesiemy ich dalekoooo :) Do zobaczenia pod skocznią :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Będzie pięknie, musi być! :D
    Kamil jednak musi uważać na rywali. Nie tylko na Schlierenzauera ale też na Dietharta i wracającego Bardala czy Jacobsena. W Wiśle na pewno będą emocje. Mam nadzieję, że Kamil obroni pozycję lidera. W Zakopanem chce go oglądać w żółtej koszulce! :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Czekam już niecierpliwie na polskie konkursy! :) Kibicom wybierającym się pod skocznię życzę cudownych emocji :) To będzie magiczny polski weekend! A Kamil nie musi zwracać uwagi na czyhających za jego plecami rywali, niech robi swoje ;] I wtedy będziemy mieli mnóstwo powodów do radości. Pozdrawiam wszystkich kibiców, niech to będzie nasze święto.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I tu masz rację! Swoje super skoki i będzie cudownie!

      Usuń
  5. Oj dziś w Wiśle było super, ale to w Zakopanem jest najlepszy klimat na skoczni (przynajmniej według mnie - kibica z przed telewizora). Nawet nie wiesz jak Ci zazdroszczę, ze możesz tam być z tysiącami innych kibiców.
    A ja jestem wręcz prawie pewna, że w Zakopcu tylko Polacy wygrają, drużynowo i indywidualnie :) Wiem, może z jednej strony to marzenia, ale czy nie da się ich spełnić w szczególności, że skaczemy u siebie?? zawsze u nas dobrze nam idą konkursy więc czemu nie ?? Ale bez względu na wynik my i tak ich kochamy. Powodzenia chłopaki !!!

    Pozdrawiam. Kala

    OdpowiedzUsuń

Każda Wasza opinia buduje. Dziękujemy za wszystkie słowa krytyki!

Ciekawostka o nas...

Czy wiesz, że po wpisaniu w wyszukiwarce Google hasła: Mika Kojonkoski, nasz wpis "Mika Kojonkoski - wymarzony trener" znajduje się na drugim miejscu? W ostatnim czasie to jeden z najchętniej czytanych artykułów na naszym blogu. Autor tego tekstu (Mateusz Król) został natchniony do jego napisania, po lekturze książki o "Mika Kojonkoski - tajemnica sukcesu".