poniedziałek, 11 lutego 2013

Przełom w biathlonie?

Wyobraźcie sobie Drodzy Czytelnicy, że od początku istnienia tego bloga, zastanawiałem się nad tym, czy powinienem pisać tutaj o biathlonie. Myślałem, czy ja jestem wstanie pisać o tej dyscyplinie tak samo jak o skokach narciarskich. Odpowiedziałem sobie wczoraj, po srebrnym medalu Krystyny Pałki. Skoro jest to przełomowy moment w polskim biathlonie, to niechaj i będzie rewolucją u mnie. Przecież nie muszę pisać tak samo, jak o skokach.



Biathlon to na prawdę bardzo piękna i emocjonująca dyscyplina. Właściwie zawsze trzyma w emocjach do samego końca. Nie jest trudna w zrozumieniu, a przede wszystkim posiada bardzo ciekawy aspekt. Moim zdaniem połączenie biegu na nartach ze strzeleniem jest kapitalnym pomysłem. Nic więc dziwnego, że biathlon cieszy się na świecie bardzo dużym zainteresowaniem. Szkoda, że w Polsce oglądać go można tylko na mało dostępnych kanałach takich jak Eurosport i TVP Sport. Musze tutaj zaznaczyć, że jeśli ktoś z Was ogląda biathlon to szczerze polecam transmisje na Eurosporcie. Panowie komentatorzy (Wyżykowski i Jaroński) w sposób genialny oddają to, co dzieje się na trasach biegowych i strzelnicach. Ich komentarze są na bardzo zaawansowanym poziomie, a dodatkowo zawierają bardzo wiele humorystycznych anegdot. Miło ogląda się zaciętą rywalizację przy tak rozluźniających wypowiedziach.



Wczoraj przeżyłem bardzo spore emocje. Szczerze mówiąc załamałem się, że nie odbył się konkurs w Willingen. Szykowałem się na super zawody, w których jedne z głównych skrzypiec odegra Kamil Stoch. Myślałem, że to już koniec sportowych emocji na nadzielę. Myliłem się. Miałem co prawda w planach oglądanie konkursu Mistrzostw Świata w biathlonie, ale nie spodziewałem się, że zadowoli on moją potrzebę na dużą dawkę rywalizacji. W tym sezonie śledzę poczynania polskich biathlonistek i wiem, że stać je na wiele. Powiedzmy sobie szczerze, że mało kto spodziewał się wczoraj medalu dla Polski. Krystyna Pałka zajęła pierwsze w karierze miejsce na podium i to na imprezie takiej rangi. To był pierwszy medal polskiej zawodniczki w historii mistrzostw. Wyczyn jest na prawdę ogromny! Wielka szkoda, że transmisji na żywo nie przeprowadziła telewizyjna jedynka. Niemcy, bardzo mocni w biathlonie, mimo faktu, że w tym sezonie nieco zawodzą i nie zdobyli jeszcze żadnego medalu, zawsze są ze swoimi zawodnikami na imprezach takiej rangi. Przeciwnie do nas, bo tam te zmagania są na kanałach ogólnodostępnych. Może polityka Telewizji Polskiej wreszcie się zmieni, tym bardziej, że przed nami zmaganie sztafet kobiet, w których mamy dużo większe szanse na medal. Nasze dziewczyny są w świetnej formie, Magdalena Gwizdoń mimo wielu błędów na strzelnicy zajęła wczoraj 12. miejsce, a tuż za nią była Młoda Monika Hojnisz. 27. była Weronika Nowakowska-Ziemniak. Mamy silną drużynę i już zacieram ręce na tą rywalizację. A Wy oglądacie biathlon?

0 komentarze:

Prześlij komentarz

Każda Wasza opinia buduje. Dziękujemy za wszystkie słowa krytyki!

Ciekawostka o nas...

Czy wiesz, że po wpisaniu w wyszukiwarce Google hasła: Mika Kojonkoski, nasz wpis "Mika Kojonkoski - wymarzony trener" znajduje się na drugim miejscu? W ostatnim czasie to jeden z najchętniej czytanych artykułów na naszym blogu. Autor tego tekstu (Mateusz Król) został natchniony do jego napisania, po lekturze książki o "Mika Kojonkoski - tajemnica sukcesu".