niedziela, 2 lutego 2014

PŚ w Willingen: Stoch w Soczi jako lider Pucharu Świata!

Kamil Stoch wygrał drugi konkurs w Willingen i odzyskał żółty plastron lidera Pucharu Świata na tydzień przed Igrzyskami Olimpijskimi w Soczi. Polak oddał dwa fantastyczne skoki, dzięki czemu drugiego Freunda wyprzedził aż o 13.5 punktu. Podium uzupełnił dotychczasowy lider PŚ Peter Prevc, który w drugiej serii nie wytrzymał presji i spadł z pierwszego miejsca na trzecie.

Maciej Kot po skoku na 133 metry spadł z miejsca 14. na 16,, jeszcze większy spadek zaliczył Dawid Kubacki, który mimo uzyskania w drugiej serii 130 metrów spadł na dalekie 22 miejsce. Cieszy fakt, że Dawid zdobył pierwsze punkty od czasu konkursu w Wiśle, gdzie był 28. Pozostali Polacy zakończyli swój dzisiejszy występ na pierwszej serii. 

Kolejny już raz Słoweńcy zdominowali pierwszą dziesiątkę, w której znalazło się aż czterech podopiecznych Gorana Janusa. Wspomniany wcześniej Prevc był trzeci, na piąte miejsce z siedemnastego awansował Kranjec, a Tepes i Damjan zajęli kolejno 8. i 9. miejsce. W pierwszej dziesiątce znalazło się też dwóch Japończyków, dwóch Niemców oraz po jednym reprezentancie Polski i Austrii. Czwarty był przeżywający kolejną już młodość Noriaki Kasai, szósty Daiki Ito, siódmy Stefan Kraft a najlepszą dziesiątkę zamykał Andreas Wellinger.

foto: sport.pl

Jędrzej Jędrasiak

2 komentarze:

  1. Fantastyczny weekend dla polskich skoków!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wspaniały !!! Najpierw w piątek złoto Kuby, później w sobotę wygrana Kamila, złoto drużyny i pierwsze punkty Magdy, a w niedzielę Kamil znów wygrywa i wraca na tron w generalce PŚ. Oby było więcej takich weekendów w wykonaniu naszych zawodników. :)

      Kala

      Usuń

Każda Wasza opinia buduje. Dziękujemy za wszystkie słowa krytyki!

Ciekawostka o nas...

Czy wiesz, że po wpisaniu w wyszukiwarce Google hasła: Mika Kojonkoski, nasz wpis "Mika Kojonkoski - wymarzony trener" znajduje się na drugim miejscu? W ostatnim czasie to jeden z najchętniej czytanych artykułów na naszym blogu. Autor tego tekstu (Mateusz Król) został natchniony do jego napisania, po lekturze książki o "Mika Kojonkoski - tajemnica sukcesu".